sobota, 3 kwietnia 2010

Studia przez internet

Wystarczy wpisać w popularną przeglądarkę hasło „studia przez Internet” i wchodzimy do zupełnie nowego świata – świata wirtualnej edukacji.
Zaraz po przekroczeniu progu pojawia się jednak pytanie – czy rzeczywiście wszystkie przedstawione tu propozycje  warte są naszej uwagi? Czy nie jest tak, że są tylko kolejnym sposobem na wyciągnięcie od nas pieniędzy?


Przykład z brzegu pierwszy: jedną z uczelni, która pojawia się na wysokich pozycjach w Google jest szkoła, która na wielu kierunkach nie uzyskała akredytacji MEN. Czy współpraca z taką uczelnią może przynieść konkretne korzyści? Można wątpić. Dlatego właśnie wybierając szkołę, której zaufamy w Internecie, należy stosować te same metody co w rzeczywistości.

W grę wchodzą więc rankingi i opinie znajomych, historia uczelni i jej zespół naukowy. W większości przypadków szkoły publiczne będą przeważały nad prywatnymi, chociaż wyjątki zdarzają się coraz częściej. Takie szkoły będą wykorzystywać swoją kadrę i zasoby do tego, żeby przez Internet dostarczyć produktu wysokiej jakości.

Przykładem uczelni wirtualnej może być Ośrodek Kształcenia na Odległość Politechniki Warszawskiej (www.oknopw.pl). Za pośrednictwem sieci można tam studiować eBiznes, informatykę gospodarczą i eEdukację w przedsiębiorstwie. Zarządzanie i ekonomię (także na poziomie magisterskim) studiować można na Uczelni Łazarskiego w Warszawie. Z kolei Społeczna Wyższa Szkoła Przedsiębiorczości i Zarządzania stworzyła Polską Akademię Otwartą, kształcącą na odległość. Na Uniwersytecie Łódzkim przez sieć studiować można ekonomię.

Podjęcie studiów powinno być przemyślaną decyzją, rozejrzyj się więc w sieci, rozpytaj znajomych i dopiero wtedy podejmij decyzję o podjęciu wirtualnej nauki. Nie chcesz w końcu stracić czasu na uzyskanie dyplomu nie popartego faktyczną wiedzą?

(fot.: flickr.com)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz